Kariera

Moja kariera w IT: wywiad z Sylwią Szpiegą

Zdjęcie Sylwii Szpiegi

Po raz kolejny udowadniamy, że kariera w branży nowych technologii nie jest zarezerwowana wyłącznie dla osób o kierunkowym, informatycznym wykształceniu! Tym razem to Sylwia Szpiega, nasza Junior Business Analyst – absolwentka prawa w biznesie, postanowiła podzielić się swoją historią przekwalifikowania na IT.

Jaki jest Twój zawód wyuczony i co wpłynęło na to, że właśnie te studia wybrałaś?

Będąc w liceum, gdy nastąpił moment wyboru przyszłej kariery zawodowej, nie byłam pewna, co chciałabym robić w przyszłości. Przeglądając oferty studiów, w tamtym momencie najbardziej zainteresowała mnie administracja. Był to kierunek ściśle powiązany z prawem, jednak wiedziałam na pewno, że prawnikiem nigdy nie chciałabym zostać, stąd taki wybór. Od zawsze interesowałam się polityką i lubię wiedzieć, co konkretnie jest zapisane w ustawach. Wiedziałam już, że wolę pracować w prywatnych przedsiębiorstwach, niż w „budżetówce” i dlatego po obronie licencjatu, chcąc ciągle krążyć wokół tej tematyki, wybrałam kierunek prawo w biznesie, nadal nie wiedząc, dokąd właściwie mnie to zaprowadzi.

Co w Twoim zawodzie sprawiło, że poczułaś potrzebę przekwalifikowania się?

Na studiach zaczęłam pracę w branży ubezpieczeniowej, co ciągnęło się za mną jeszcze przez jakiś czas po ukończeniu studiów. W swojej pracy czułam się pewnie i bardzo ją lubiłam, jednak zaczął przeszkadzać mi całkowity brak kontaktu z językiem angielskim. Od dawna mam wielu znajomych w branży IT i każdy z nich, pracując w mniejszych lub większych korporacjach, zawsze z pasją opowiadał o swojej pracy w międzynarodowym środowisku, czego im zazdrościłam. Dlatego postanowiłam spróbować pójść właśnie w tym kierunku.

Jak wyglądał proces Twojego przebranżowienia się?

Nie od razu udało mi się znaleźć pracę stricte w IT. Przez ponad rok pracowałam w amerykańskiej korporacji na stanowisku doradcy HR, żeby wrócić do biegłości w języku angielskim. Ta praca wiele mi dała, również finansowo, dzięki czemu mogłam rozpocząć kurs związany z IT, jednak w tym momencie rozpoczęła się pandemia, dlatego kurs musiał zostać przerwany. Jednak nie poddałam się i cały czas próbowałam wykorzystać dotychczas zdobyte doświadczenie, jednocześnie poświęcając wolny czas na zaznajomienie się z zagadnieniami związanymi z branżą nowych technologii.

Co było największym wyzwaniem w trakcie tego procesu?

Największym wyzwaniem okazała się pandemia, ponieważ wkroczyła na scenę w momencie, gdy chciałam znaleźć pierwszą pracę w IT. Powszechnie wiadomo, że wtedy każdy jednak starał się nie stracić swojej dotychczasowej pracy, nie mówiąc już o trudach poszukiwania nowej. Bałam się zaryzykować akurat w takim momencie, ale nie żałuję podjętych wtedy decyzji.

Co z Twojego zawodu pomogło Ci w trakcie przekwalifikowania się?

Wielką wartością, jaką odnajduję na moim obecnym stanowisku analityka biznesowego, jest doświadczenie, które zdobyłam pracując w branży ubezpieczeniowej. Miałam wtedy okazję poznać biznes od środka oraz nauczyć się identyfikować potrzeby użytkowników. Specyfiką mojej pracy była zarówno ścisła współpraca z bezpośrednimi użytkownikami aplikacji ubezpieczeniowej, jak również prowadzenie szkoleń z obsługi portalu, w pewnym zakresie wsparcie techniczne oraz stały kontakt z II linią wsparcia dla użytkowników.

Dlaczego wybrałaś Britenet?

Jak już wcześniej wspomniałam, większość moich znajomych w Lublinie pracuje w branży IT, a część z nich była, lub nadal jest, zatrudniona w Britenet. O firmie słyszałam bardzo dobre opinie – przede wszystkim o atmosferze w pracy i dobrych relacjach wśród współpracowników, na czym zawsze bardzo mi zależało. Wysłałam swoje CV tuż przed pandemią i po kilku miesiącach, gdy sytuacja w Polsce i na świecie już się trochę uspokoiła, zadzwonił telefon z zaproszeniem na rozmowę do udziału w programie szkoleniowym Force Academy. Po rozmowie z Elą, a później z Michałem, zobaczyłam w tym swoją szansę. Decyzja nie była łatwa – w trakcie pandemii zrezygnować ze stałego zatrudnienia, żeby pójść w nieznane? Jednak po krótkim wahaniu podjęłam decyzję – zostawiłam poprzednią pracę za sobą i zostałam częścią zespołu Salesforce.

Co dała Ci nowa praca, czego zabrakło w Twoim zawodzie wyuczonym?

Przede wszystkim możliwość rozwoju. Nie lubię zbyt długo stać w jednym miejscu. Na stanowisku analityka biznesowego, tak naprawdę każdego dnia czekają na mnie nowe wyzwania, którym muszę sprostać. Nie ma tutaj miejsca na nudę. Ważną dla mnie kwestią był również kontakt z językiem angielskim, co nie zawsze jest takie oczywiste w polskich firmach. I przede wszystkim praca w dobrej atmosferze – naprawdę ciężko o to na rynku pracy, a w Britenecie mogę liczyć na ludzi, a oni mogą liczyć na mnie, co daje duży komfort psychiczny.

Co poradziłabyś osobie, która chciałaby przekwalifikować się do pracy w IT?

Przede wszystkim nie bać się podejmować ryzyka i wierzyć we własne możliwości. Bez pozostawienia za sobą wygodnej, stabilnej pracy i bez podjęcia tego wyzwania, nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Należy stale patrzeć w przyszłość i szukać rozwiązań, starać się dokształcać we własnym zakresie i przede wszystkim – nie warto tracić czasu w miejscu, które nie przynosi nam satysfakcji.